środa, 16 marca 2016

17 marzec, START!

Witam Was kochani! Od czego by tu zacząć... Co, kto, gdzie, kiedy, po co, i co to kogo interesuje?

No wiec co, blog - dziennik - motywator, zwal to jak zwal. Mam problem sama ze sobą, z zaakceptowaniem siebie i swojej figury. Wiele razy podchodziłam do prób rozpoczęcia zdrowego trybu życia (na pewno i Ty masz parę nieudanych prób za sobą) ale nigdy nie wychodziło. Nie było czasu, chęci, możliwości i tysiąc innych wymówek. Studia, praca, ciągle w biegu, no po prostu się nie da. Ale jak to jest, ze inni mogą a ja nie?! Spróbuję tysięczny raz, nie uda się? Uda się za tysiąc pierwszym. Miałam wiele metod i jak narazie każda zawodziła. Myślę sobie, może blog. Ja motywuje siebie, może i Was, dokształcam się na temat zdrowego trybu życia (powiedzmy sobie szczerze to, ze wiem, ze trzeba jeść 5 posiłków dziennie i pic duzo wody, ma się nijak co do ogółu zdrowego trybu życia), wy w komentarzach, jeśli takowe będą motywujecie mnie i cud, miód, malina. Niby proste ale zobaczymy jak to pójdzie.

Kto. Ano ja. Szara, zwykła 21-latka z zaniżoną samoocena, studentka, spędzająca 3/4 swojego życia w pracy. Zmęczona psychicznie i fizycznie. Chce podobać się sama sobie i innym. No cóż, wygląd to nasza wizytówką. "Jak Cie widza, tak Cie piszą". Chce być piękna i chce być zdrowa. Tak, zdrowa sylwetka to nie tylko wygląd, to to dłuższa karta gwarancyjna na zdrowe życie. Mam 21 lat, a czuje się co najmniej na 49, zaraz stuknie 50.

Gdzie, kiedy? Tu i teraz! 17 marzec, czemu nie, czwartek. Poniedziałki nigdy nie wychodziły to może czwartek.

Po co? Bo czas na zmiany, Chce zacząć żyć i korzystać z życia pełną garścią. Pierwszy krok to zaakceptować siebie. Tak wiec, będę z dnia na dziec po kroczku starać się zaakceptować to co mam. Niektóre rzeczy ( te o które walczę non stop ) można zmienić. Wiadomo, są i te których nie zmienię (np. nos, nienawidzę swojego nos + za mały biust) dlatego trzeba się skupić na tym co mogę zmienić, żeby być szczęśliwa sama ze sobą.

Co to kogo interesuje? W sumie co kogoś interesuje moje nudne życie? Ale może nóż widelec, ktoś uzna mój pomysł za ciekawy i sam założy swój dziennik. Może ktoś dowie się tu czegoś nowego? Może nauczy? Może będzie wspierał? Wsparcie jest bardzo ważne, wiesz ze nie jesteś w tym sama. Fajnie ogląda się te wszystkie metamorfozy na rożnych portalach, ale na pewno nikomu nie przyszło do głowy jak ta droga mogła wyglądać. Bez wsparcia, rodziny, przyjaciół, najbliższych a nawet i nieznajomych tak jak w tej sytuacji jest bardzo pomocne. Wiesz, ze to co robisz jest doceniane i ktoś na prawdę trzyma za Ciebie kciuki.

Może będę pisać tu sama do siebie, ale jeśli jednak jakimś cudem to czytasz, może pomożesz mi tworzyć ten dziennik? Czego chciałbyś się dowiedzieć na temat zdrowego trybu życia? Przekopie cały internet wzdłuż i w szerz, przeczytam książki i dam Ci odpowiedz. Ja uczę Ciebie, Ty uczysz mnie. Pinky promise!

Postanowienia na kolejny miesiąc:
- regularne posiłki
- 2l wody dziennie
- regularna aktywność fizyczna

Trzymajcie kciuki, czas start!